Lenovo od kilku lat stara się, by ich sprzęt wyróżniał się na rynku nie tylko stosowanymi technologiami, ale również użytymi materiałami. Również i ta rynkowa strategia, jest obecna we flagowym, biznesowym laptopie firmy – modelu X1 Carbon.
Wojskowe standardy, kosmiczne materiały
Lenovo X1 Carbon spełnia 12 wojskowych norm, dotyczących wytrzymałości i odporności sprzętu (więcej pod tym linkiem). Oznacza to, że komputer przechodzi ponad 200 wymagających prób jakościowych. Sprawdza się nie tylko odporność na upadki czy kurz, ale też na ogromne mrozy, czy też możliwość pracy w bardzo wysokich temperaturach. Najciekawszym rozwiązaniem, jest jednak czterowarstwowa, wzmocniona w strategicznych miejscach obudowa z włókna węglowego. Dodatkowo, konstrukcja Roll Cage wykonana jest ze stopu magnezu, również pozytywnie wpływając na wytrzymałość, oraz zachowanie sztywności w komputerze.
Biznesowa wygoda
To czym Lenovo X1 Carbon może zaskoczyć, to kilka dodatkowych funkcji, które mają uprościć pracę. Funkcja Cortana Premium, to możliwość głosowego sterowania komputerem. Dzięki wbudowanym mikrofonom kierunkowym, polecenia można wydawać bardzo skutecznie z odległości do 4 metrów. Przy zwiększeniu dystansu, może nie być to już tak bezbłędne, ale nadal powinna ta opcja zadziałać w odpowiednio cichym pomieszczeniu. Oczywiści, w pełni wspierane jest wykrywanie kto mówi tak, by uniemożliwić niepożądane działania ze strony osób trzecich.
Większe zainteresowanie, budzi jednak technologia glance. Lenovo X1 Carbon umożliwia śledzenie gałek ocznych, dzięki którym można na komputerze podjąć różne działania. Zmiana karty czy przestawienie kursora. Do takich rozwiązań, trzeba się jednak przyzwyczaić, początkowo, mogą bardziej szkodzić, niż pomagać.
Sprzęt, dzięki odpowiedniej optymalizacji pracy, może pracować na jednym ładowaniu baterii, nawet do 15 godzin. Przy standardowym, biznesowym, obciążeniu będzie to raczej 9 godzin, ale wynik nadal jest bardzo korzystny. Technologia RapidCharge, umożliwia ładowanie od 0 do 80% w zaledwie 60 minut. Oczywiście, aby zapewnić taki wynik, podczas tej godziny ładowania, komputer musi być w stanie uśpienia. Nadal, jedna godzina przerwy na kolejne przynajmniej 9 godzin pracy, to wynik bardzo zadowalający.